Dzisiejszy dzień był leniwy. Za bardzo leniwy. Aż źle się z tym czuję, ale obudziłam się z takim cholernym bólem brzucha, że nawet nie mogłam się ruszyć. Zjadłam obiad i poszłam znowu spać. Później zebrałam się w sobie i pomaszerowałam do sklepu i to był jedyny wysiłek jaki dzisiaj wykonałam. Nie wliczam do tego 50 przysiadów, które zrobiłam z wyrzutów sumienia. Na domiar złego - pofolgowałam sobie konkretnie. Wspominałam już, że nienawidzę mieć okresu? Nie? To właśnie to stwierdzam. Jutro muszę nadrobić dzisiejszy dzień, bo aż źle się z tym czuję, że kompletnie nic nie zrobiłam. No ale cóż, pierwszy dzień okresu = jednodniowy dzień odstąpienia od zdrowego stylu życia, przynajmniej w moim przypadku ;D
Dobra, teraz czas na bilans.
1)Jedzenie i napoje:
» Śniadanie - Spałam do 13, także śniadania nie jadłam >.<
» Obiad - kurczak duszony z cukinią, papryką, kalafiorem, ziemniaczkami, marchewką, czyli to, co wczoraj.
» Lunch - jeden gofr z truskawkami. Pocieszam się tym, że w ogóle nie był słodki.
» Kolacja - TUTAJ ZAWALIŁAM TOTALNIE. Zamiast zjeść coś zdrowego i mało tuczącego, to zrobiłam churros. Zjadłam może z 6, 5-centymetrowych churros. Głupia ja.
» Podjadanie - prażony słonecznik, uzależnienia ciąg dalszy xD
» Płyny - 1,5l wody mineralnej, kubek czerwonej herbaty.
2)Ćwiczenia:
BRAK. Pomijając oczywiście te wyżej wspomniane 50 przysiadów. Pomimo zażycia niezliczonej ilości tabletek przeciwbólowych - ból brzucha przez cały dzień dawał się we znaki i nie dałam rady nawet iść na rolki. No ale - jeden dzień przerwy mi nie zaszkodzi, mam nadzieję.
#dieta #odchudzanie #fit #bilans #motywacja
Mama oznajmiła mi dzisiaj, że wyrzuci mnie z domu. Całymi wieczorami zajmuję telewizor i oglądam mundial. Ona też lubi czasami obejrzeć mecz, ale oglądanie każdego meczu po kolei to zdecydowanie za dużo, dla mojej mamuśki, rzecz jasna. Bo jeśli o mnie chodzi to mogłabym oglądać futbol cały dzień >.<
Jestem totalnie szczęśliwa, bo zarówno Urugwaj jak i Kolumbia, którym kibicowałam z całego serca wyszły z grupy. Inna historia, że w 1/8 finału zagrają ze sobą. Z Luisa 'Wampira' Suareza śmieję się do teraz xD
Doobra, nie przynudzam, pewnie mało którą z Was interesuje mundial. No nic, do kolejnego wpisu :3